Pod koniec ubiegłego tygodnia Diablo 4 oraz inne gry korzystające z usługi Battle.net stały się celem ataków DDoS, co spowodowało duże problemy z logowaniem się na serwery. Gracze nie byli dopuszczani do rozgrywki, gdyż serwery informowały m.in. o niemożliwości odnalezienia ważnej licencji przypisanej do danego konta. Teraz sytuacja już się uspokoiła, ale całe wydarzenie rozwścieczyło graczy.
Oczywiście, trudno winić samych deweloperów za to, że ich gry stały się celem ataków hakerskich. Problem tkwi w tym, że
Diablo 4 wymaga stałego połączenia z Internetem. Tym samym z powodu ataków na serwery od zabawy odcięte zostały także osoby, które interesuje tylko samotna rozgrywka.
Zabawa w
Diablo 4 wymaga dużo czasu i wielu graczy czekało z niecierpliwością na weekend, aby zanurzyć się w wykreowanym przez
Blizzarda świecie. Nic więc dziwnego, że mocno się zdenerwowali, gdy nie mogli tego zrobić i dali tego wyraz zalewając negatywnymi wpisami m.in. Reddit gry. Wielu z nich domaga się opcji offline, ale niestety szanse na nią są zerowe.
Podobne problemy były z
Diablo 3, które również wymagało połączenia z Internetem. Jeden z graczy przypomniał mema sprzed jedenastu lat z hasłem
„Nie mogę się doczekać, aż serwery znowu zaczną działać, po to abym mógł grać w trybie singleplayer”. Jak widać, pomimo upływu czasu, problemy fanów serii pozostają bez zmian.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2023-06-26 10:31:38
|
|